
widok z okna, dziś wyjątkowo apetyczny i bajkowy przysypany warstwą świeżego śniegu...ale jest tam też trochę życia dla każdego pędzącego w piątkowy wieczór w śnieżycy do domu, trochę ciepłej atmosfery przy stole w jadalni z ciepłą szarlotką...
Warszawa subiektywnie i inne takie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz