wtorek, 20 lipca 2010

...zrobiło się urlopowo i moje znajome lunchowe głowy mają w chmurach, a ja korzystając z przerwy w narodowej sprawie skrobnę nieco...
Dziś rano obudziła mnie wiadomość o niesportowym zachowaniu na Tour de France, i komentarze, i porównania. Dziś chłopcy pewnie powalczą dwa razy bardziej o żółtą koszulkę żeby...wygrała sprawiedliwość. A ja trzymam za naszego Sylwestra, on dobry jest na górskich odcinkach...Już niedługo będzie można zobaczyć na żywo pędziwiatrów w Polsce, uwielbiam. Pierwszy raz miałam okazję patrzeć na wyścig właśnie tu, w Warszawie, dwa lata temu pod Zamkiem Królweskim i wpadłam w nałóg :) oglądania oczywiście...
Przy okazji wpadło mi w łapska fajne zdjęcie i muza.

1 komentarz:

  1. my też pierwszym razem dwa lata temu oglądaliśmy tura...a rok temu jakoś nam nie po drodze było ;(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...