dziś jest szał...dziki szał. Zarówno w pracy jak i w domu. Pakowanie, szykowanie, zamykanie spraw narodowych, pół dnia pewnie w taksówce między urzędami.
Sakwy za ciężkie. Na niebie od dziś, niczym scenografia w teatrze, sino ciemne chmury. A jutro pedałujemy i mam nadzieję, że nie będzie kapać z nieba. Rower jeszcze u magików, granola już gotowa. Jeszcze bilety i w świat, to co tygrysy lubią najbardziej :)
8 lat temu
tygrysku... podskakuj ale ostrożnie... i wracaj cały z tych swoich wycieczek! czekamy!
OdpowiedzUsuńwiesz, że jak tygrysek zacznie brykać to na maksa :)napewno nie wróci już taki sam...
OdpowiedzUsuń