...bo weekend, wyczekany. A w dodatku dziś przybędzie gość, bardzo miły i dawno nie słyszany i nie widziany. Cały dzień w zabójczym pędzie, finał na narodowej sprawie, ehhh przeżyłam. Teraz jeszcze ciasto ze śliwkami może i pasta do chleba. Oczywiście Pola mnie natchnęła do gotowania, bo ostatnio jak wracałam z biura i zasiadałam do biznesplanu to wymyślałam takie potrawy i byłam w stanie więcej czasu spędzić w kuchni niż przy pracy. Na zasadzie wyjdę na chwilkę do kuchni rozprostować kości. A teraz awokado, śliwki, antonówki - pyszności :) Trzeba zacząć żyć :)
Wszystkiego dobrego i słońca w serduchu...
8 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz