Warszawa subiektywnie i inne takie...
Milutkie te dwie ostatnie chatki. Nie pogardziłabym, oj nie:)
muszę właśnie powalczyć z urzędem żeby w Polskich Beskidach można było zbudować jednospadowy dach zielony i nie 45 stopni:) trzymaj kciuki...
bardzo mi się podoba :)
życzymy powodzenia... a coś już z nimi gadałaś? bo może się zgodzą bez "ale"?
Aha! Na pewno nasze urzędy zgodzą się bez "ale". Za piękne by to było więc trzymam kciuki.
dzięki :) jeszcze mnie nie pozbawili złudzeń, zatem wierzę...
Milutkie te dwie ostatnie chatki.
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym, oj nie:)
muszę właśnie powalczyć z urzędem żeby w Polskich Beskidach można było zbudować jednospadowy dach zielony i nie 45 stopni:) trzymaj kciuki...
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńżyczymy powodzenia... a coś już z nimi gadałaś? bo może się zgodzą bez "ale"?
OdpowiedzUsuńAha! Na pewno nasze urzędy zgodzą się bez "ale". Za piękne by to było więc trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńdzięki :) jeszcze mnie nie pozbawili złudzeń, zatem wierzę...
OdpowiedzUsuń