wczoraj były urodziny niezwykłej osoby, która kojarzy się z aniołem, również przez głos :) za rok minie dziesięć lat jak się poznałyśmy, cieszę się, że było mi dane spotkać kogoś tak wyjątkowego. Wiem, że tu zagląda i wiem, że lubi moje badyle, bo bardzo mobilizuje zawsze do fotografowania :)
dlatego dziś rankiem wyszłam na łąki żeby coś dla niej upolować...
Poznałyśmy się w bardzo duchowym miejscu, pakując się już w drogę powrotną. Potem spotykaliśmy się wiele razy, dołączyła do nas B. Od M i jej męża zaczęła się moja przygoda w Warszawie, pierwszy rok mieszkałam właśnie u nich. We trzy mamy swoje spotkania środowe, i też takie w różnych częściach Polski, parę raz w roku. Ale Warszawa bez nich to nie to samo miejsce.
jeszcze raz dużo dobrego...
8 lat temu
Aga, z głębi serca bardzo, bardzo Ci dziękuję! Tak uwielbian Twoje zdjęcia, to dzisiejsze jak zwykle - ach!
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia, jak zwykle, już niedługo :-)
M
Dobrze mieć takie Anioły dookoła siebie :)
OdpowiedzUsuńWróciłaś już?
M :)
OdpowiedzUsuńszukałam Twoich kolorów
do zobaczenia wkrótce :)
Pola, jeszcze jestem na południu ale pojutrze wracam :)
nooo takie Anioły to skarb...