wtorek, 6 kwietnia 2010

...i po świętach.
Czas minął błyskawicznie. W sobotę zachwycanie Krakowem a w poniedziałek żegnanie płaczącącego deszczem. Babia Góra znowu wywinęła nam numer. Miał być Turbacz z krokusami ale to miało być dla kogoś, kto zapomniał...ale za to było bardzo fajnie i bardzo rodzinnie.
A dziś do dzieła!
Zaczynam wielką przygodę, ale o tym wkrótce.
Za tydzień wyprawa do moich ukochanych Włoch :)
A póki co znalazłam łazienkę do mojej przestrzeni...

5 komentarzy:

  1. superowa i dodatkowo jak zwykle dobrze wentylowana!!

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak wentylacja jest na 100% sprawna :)
    tylko sosny nie mam ale na dębie chyba też będzie ok...

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się :)
    Wanna w szczególności hmmm...

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaa i dlaczego ja nic nie wiem o przygodzie? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pola wiesz o przygodzie :) to drewniana chałupa na polanie:)))projekcik...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...