złapała mnie burza, w lesie i przelała jak tylko można było, czadowe uczucie...w nieznośny upał chłodzenie kroplami z nieba :) Po drodze wstąpiłam jeszcze na zakupy...w ogóle jakiś kulinarny zrobił się ten weekend...ale jutro cały dzień w drodze, a na koniec planujemy kino w parku :) ciekawe co z naszych planów zostanie...
na dobry czas muzycznie...
8 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz