poniedziałek, 28 czerwca 2010

weekend...hmmm wariacki czas radości, uśmiechów, gór, ogniska, zwyczajnych ludzi, muzyki, słońca, błękitnego nieba, zapachu lasu i beskidzkich łąk, psów, koni (zwłaszcza białych rumaków), uwędzonego bacy, ludzi z kreskówki w schronisku, w którym panuje atmosfera jak z przed 15 lat, czasów flanelowych koszul...dużo niezwykłości...








2 komentarze:

  1. ... i dla mieszczuchów kapiącej z ust zazdrości na te chwile odskoczni i wolności!

    OdpowiedzUsuń
  2. ...jak ładnie napisane :)
    jutro będzie z miasta...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...