niedziela, 19 września 2010

radość

dziś u dominików usłyszałam na dzień dobry: świeci słońce - to wielka radość! obudziliśmy się - to wielka radość! przyszliśmy tutaj - to wielka radość!
Cały dzień nabrał innego koloru, różowego - bo na różowym famaju wśród Łazienkowych róż,















żółtego - bo liście pod stadionem Legii,


















czekoladowego - bo przerwa w cafejce Kafka z czekoladowym rogalikiem i książką, jedno z ulubionych miejsc od dziś na mapie Warszawy. Można wziąć leżak albo paletki do kometki i poużywać sobie na trawce przed kawiarnią, zaś w środku można poczytać - wszędzie są książki i można je nawet kupić - 10zł za kg, bądź posłuchać fajnej muzy. Ja przyszłam ze swoją i odleciałam :)


















A do tego pasuje mi muzyka...

ehhh i jeszcze może czerwonego - bo jak zdejmę rowerowy kask to...no właśnie, wczoraj pod wpływem Poli postanowiłam coś zrobić dla siebie :) a miałam w szufladzie saszetkę z farbą do włosów...reszty się domyślcie :)))
miałam szukać odczynnika ale sobie pomyślałam - co mi tam, przecież kolorowa jesień...nie wiem tylko co będzie na budowie ;)

4 komentarze:

  1. koniecznie zrób zdjęcie i wyślij.... moze byc mms :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ok tylko w pełnym słońcu, żeby był efekt...

    OdpowiedzUsuń
  3. cierpliwość to cecha bogów :)) a tak naprawde rano jeszcze szaro, wieczorem już szaro - kocioł Pani, kocioł okrutny...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...