sobota, 19 lutego 2011

śnieżynkowo

Nieprzerwanie sypie śnieg, famaj musi pójść w odstawkę...
Napisałabym tu całą epopeję o nowych obserwacjach stolicy a bardziej o ludziach, dziś niekoniecznie z siodełka roweru. Wczoraj byłam na kapitalnym spotkaniu i poznałam tą cząstkę, gdzie życie się celebruje, cieszy każdą minutą, nie narzeka i przenosi do jakiegoś innego świata. Opisałabym, ale nie potrafię...to jest nienazywalne. Relacje, które powodują ciepło w środku. Gdzie słowa nie umykają, a jakby brzmią długo potem. Jakoś mnie oczarowało to spotkanie i wywiozę, niczym skarb, w góry.
Miły akcent na zakończenie tygodnia życia kursora na dwóch kołach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...