badmina;
narty, śladówki od zawsze, telemarki (dzięki Zuzi i jej rodzinie) od niedawna, za piękno :)
mapy, za przestrzeń i marzenia;
dżemy od Poli za smak, słoiczek i że to niezwykły prezent zawsze;
kwiatki do kożucha i nie tylko, od tej Pani;
długaśne spódnice;
subtelną biżuterię;
fotografie Anselma Adamsa;
ilustracje dla dzieci;
czytać wysokie obcasy;
prostą ceramikę;
np. takie białe wnętrza;
drewniane domy z zielonymi dachami...
smak kardamonu, zapach kwitnących drzewek pomarańczy...
i mogłabym tak całymi dniami :)
balsam dla duszy! mej ;-D
OdpowiedzUsuńSporo wspólnych pozycji :). Zaglądać ludziom w okna wieczorami, kupować kwiaty, jeść curry, pierwszy śnieg, koty, cynamon, skórzane buty w kolorze miodu, wszelkiej maści światełka i świeczniki, kolorowe szkło w prostych formach, Evę Cassidy. I tryliardy innych rzeczy. :)
OdpowiedzUsuń