środa, 26 października 2011

robi się ciemno

coraz ciemniej, choć jeszcze kolory wkoło, i jesiennie, i nie za mokro. Wracając z pracy Warszawa przypomina kalejdoskop, zamiast kręcić nim w dłoni, można kręcić się wokół własnej osi. A Bieszczady? hmmm Bieszczady bardzo mleczne, śnieżne i mokre...

3 komentarze:

  1. A dla mnie jednak pełne barw! i mimo przewagi śnieżnej bieli to jednak kolorowe ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę spojrzeć na Warszawę jak w kalejdoskop. Bardzo podoba mi się taka perspektywa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasztelanka:
    Bieszczady barwne kolorami ludzi, no i listki bukowe....racja :)

    Hazel:
    Polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...