Zimowe widoki szlaku z Murowańca na Kasprowy. Mijamy Kościelec, w tle widać Świnicę...tak na prawdę widoczność była minimalna, widzieliśmy tylko siebie nawzajem. To jedyny raz, kiedy pogoda pozwoliła nam wyprawić się w Tatry. Bardzo się cieszę z tej małej wspólnej wycieczki...
8 lat temu
:-) bije z tego jakiś spokój
OdpowiedzUsuńniestety dodając posty przez komórke, zupełnie mi je pożera! głodna komórka!! więc wiele moich komentarzy diabli biorą! ale wiedz, że nawet jak nie piszę, to myślę :]
OdpowiedzUsuń