Co do nowego lokum, to chyba będzie całkiem nowe, z prostymi ścianami, niższym sufitem i całą przestrzenią do oswojenia. Sporo kompromisów, ale też po nocnych dyskusjach, wahaniach przeglądaniu codziennych ofert i morza niczego sensownego postanowiliśmy przede wszystkim polubić tą nową przestrzeń, gdzie by ona nie była. My chyba nie możemy kupić domu na zawsze, ale przynajmniej na tyle ile dane nam będzie tu spędzić polubimy. Taki jest plan.
Nasz czas na południu to też czas podróży naszych rodziców na 40-lecie bycia razem, gratulujemy im z całego serca:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz