To co umykało nam dorosłym pędzącym na złamanie karku stało się tu i teraz, celebrowaniem kamyczków, trawek biedronek i innych żuczków...no właśnie tuż przed porodem udało mi się odwiedzić jeszcze rodzinne strony i zanurzyć w badylach, w dodatku z nowym obiektywem. Frajdy mnóstwo a efekty sami zobaczcie, jeszcze nieporadne ale może wkrótce się rozkręcę...
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz