poniedziałek, 20 grudnia 2010

a w weekend

dużo się działo :) Taka Kasia i Grześ wzięli ślub, było bardzo wesoło i ona wyglądała jak z bajki, a on był jej cudownym dopełnieniem. W Sikorowie podwójny stół zapełnił się ludziskami, których dawno nie widziałam, dziećmi, psem i kotami. Połamaliśmy się chlebem i objedliśmy smakowitościami, a przed północą rozjechaliśmy się w swoje strony.
Zaś w niedzielę, w 15 stopniowym mrozie i pełnym słońcu wybrałam się na biegówkach nad Wisłę i na śniadanie do sąsiadki. Potem już powrót do stolicy, po drodze jeszcze jakiś przystanek na urządzanie mieszkania. Lubię to robić jak ludzie są otwarci i chętni do wspólnego działania, efekty są czasem zaskakujące. Czy tutaj tak będzie, to się okaże.
Jak tak czytam sobie o Zuzi, która właśnie otworzyła swoją pracownię i szyje jak szalona, przelewając na to szycie wszystkie swoje tęsknoty i pragnienia, to aż by mi się tak chciało...
ale co ma wisieć nie utonie:) i muzyka






8 komentarzy:

  1. Kochana A, kiedy do nas przyjeżdzasz, bo nie pamiętam :))?? A czekam :)?

    Zu

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuziu :) na pewno na drewniana nartę, a może między świętami zabłądzę gdzieś w okolice, ale bądźmy w kontakcie...niezwykła jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja wiem gdzie to jest.... byłam w tej okolicy raz(tzn w okolicy wierzb) z pewnym cappucinem na błotnym spacerku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A. Czekam :) A może wybierzesz się do Krynicy na drewnianą nartę w czasie spotkań telemarkowych ? :)))hęęę ?? A może i na całe spotkania :) W końcu też masz wolny umysł i wolną piętę :))?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zu co racja to racja!! od razu do mnie na -ok -maleńką chwilunię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiecie co, a może umówmy się wszyscy na telemarki w Krynicy? poszalejemy wspólnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. My już jesteśmy umówione z A - jakby co ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasztelanka sanki do bagażnika i w komplecie na Krynicę szturmem:) ja się dziećmi zajmę:)))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...