czwartek, 16 sierpnia 2012

wakacje i nr 47

u nas wielkie pakowanie, rowery w kartonie, jeszcze ostatnie zakupy. Minimalizm do granic możliwości, w sakwie niewiele przestrzeni, a i wizja ciężaru na podjeździe pod ponad dwutysięczną przełęcz skutecznie ogranicza. Rezygnujemy z różnych rzeczy, np butów (jedne wystarczą), kosmetyków, kolejnej koszulki, już nie mówię o sukience czy kapeluszu słomkowym :)
Jutro wyjazd na upragnione wakacje w siodle, znaczy siodełku...
Zaległości zdjęciowe spore i przez te dwa najbliższe tygodnie narosną, ale z aparatu nie rezygnuję (choć ciężki jak cegłą) i po powrocie podzielę się z Wami górami, morzem i nie wiem czym jeszcze...
A foty poniżej z Łazienek z Polą, spacerów Powiślem, nurkowania w ogródku i ostatniej balkonowej maciejki tego lata.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...