Obiecałam dalszy ciąg historii, zatem ona:
Bajki zwykle dobrze się kończą i ta też, choć nieprzewidywanie inaczej...
Otóż pozwolenie na budowę łaskawie starostwo wydało (historia w dużym skrócie tutaj), oczywiście z jakimiś warunkami do spełnienia na koniec, ale po ponad pół roku stało się. Jednak kobieta i mężczyzna z marzeniami, zniechęceni procedurą i całym tym oczekiwaniem i użeraniem oswoili inny dom, w innym miejscu. Zaczęli marzyć od nowa, a dom zaprojektowany dla nich zostanie pewnie na zawsze już na papierze, ziemia z krzakiem róży jadalnej znajdzie pewnie nowego nabywcę...
a dom z pinterest
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz