padającego śniegu, pięknie się zaczyna ten tydzień, gęste płatki niczym z pierzastej poduszki uraczyły nas swoją obfitością. To nic, że za godzinę pewnie będzie po wszystkim, a jak przebrniemy tylko przez ogródki działkowe do głównej ulicy będzie buro, brejowato i solnie, teraz jest pięknie :)
Tygrys co prawda zachowuje się jak kot i wpada w rozpacz jak spadnie kilka płatków na nos i kompletnie nie rozumie po co to śliskie coś pod nogami, a w dodatku patrzy na mnie kompletnie zbaraniały jak się tym czymś zachwycam. Ale za rok wierzę, że będziemy razem szaleć na sankach:)
Kiedyś zaczynałam tego bloga od tego zdjęcia. To zupełnie jak dziś...
Spotkanie telemarkowe idealnie wstrzelone w śnieżne warunki, oj będzie pewnie pięknie :) kiedyś tam wrócę. A i mało brakowało a zamieszkałby z nami kot, mam nadzieję, że znalazł dobry dom.
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz